poniedziałek, 1 grudnia 2014

Beauty Bible! Błędy w makijażu czyli post ironią pisany.


Kanapa zbyt wygodna a szampan w głowie bąbelkuje ale dam radę. Jeszcze dam radę bo dzięki tym właśnie bąbelkom jestem w stanie przeżyć dzisiejszy post. Post o tym czego nie powinno się robić a robi się często. Jak wiadomo nie jest łatwo dobrać makijaż bądź jego brak do swojego stylu bycia czy zwykłej egzystencji dlatego też napiszę pokrótce najważniejsze zasady "na nie".


Podkład. 
Za jasny za ciemny czy w ogóle w innej tonacji. Owszem, nie jest łatwo wybrać odpowiedni kolor podkładu czy kremu BB/CC o odcieniu nie wspominając. Sprawdzamy, zgadujemy pytamy koleżanek, kolegów babcie, matki czy wróżymy z wosku by dobrać ten odpowiedni. Droga może długa ale jak bardzo się opłaca dobrać odpowiedni odcień czy kolor świadczy sam fakt, że pytając przechodnia o drogę dostajemy normalną odpowiedź zamiast krzyża do ręki i spojrzeń z politowaniem.

Brwi. 
Te plemnikowate, zbyt wyskubane, wytatuowane niebieskim tuszem czy zachodzące aż na plecy. Nie, to nie jest natural look.


Róż do policzków i rozświetlacz. 
Na policzkach róż, na ustach róż, róż na różu. Niech wygląda rumiano, bo to takie zdrowe i słodkie. Najlepiej jeśli dodamy bronzer na róż, ot tak, by było go widać. Dodamy rozświetlasz na kości policzkowe, nos czoło żeby się ładnie świeciło, może jeszcze broda albo najlepiej na całą buzię. Żeby się błyszczało niczym twarzyczka niemyta przez tydzień. Miodzio.

Cienie do powiek, Cienie na cienie, za dużo cieni. Uciekam do słońca.

Sztuczna opalenizno witaj. 
Mam nadzieję, że sztuczna bo taką zawsze można zmyć w domowych pieleszach nie musząc chwalić się skórą koloru przypieczonego boczku.

Kreski. 
Kreski wszędzie, czy to konturówka do ust czy piękny makijaż a'la Kleopatra. Tak, kochane. Wszystkie kreski widać idealnie.


Usta w stylu Nude i wytuszowane rzęsy.
Po co dawać szminkę o ton, maksymalnie dwa tony jaśniejsze od swoich naturalnych? Niech wszyscy wiedzą, co znaczy Nude Lips! Rzęsy im bardziej wytuszowane i posklejane tym lepiej. Wtedy dopiero widać, że ma się rzęsy. Ba, nawet babcia będzie zadowolona jak się trochę liści z trawnika zgrabi przy okazji mrugania.
Czasem warto też bardziej przypudrować twarzyczkę, przydatne w przypadku znakowania terenu.

Tak bardzo "makeupowo" dziś. Domyślam się, że wielu rzeczy jeszcze zapomniałam dopisać jednak z całej tej ekscytacji skończyły mi się już bąbelki a więc nie przetrwam. Jeśli jest coś, co przyjdzie Wam do głowy i można się tym ze mną podzielić, podzielcie się, błagam i zachęcam.
Liczę na to, że to, co dziś opisałam zawiśnie nad łóżkami niejednej osoby i czytane będzie niczym paciorek na dobranoc. Z piękną dykcją i zaangażowaniem ;)





2 komentarze :

  1. Masakra jak niektóre laski mają maskę ze źle dobranego podkładu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha, a dodaj do tego jeszcze te łukowate czarne brwi niczym Drag Queen

      Usuń

Copyright © 2014 Truflowa

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi